Pęknięta opona, a gwarancja.

[PIETRO1973]

może już czas na organizowanie konkretnych rezerwacji i wpłat?

[shado]

Pęknięta opona, a gwarancja.

Jakiś miesiąc temu kupiłem w Inter-auto na Zakopiańskiej O2 z kompletem kół zimowych-stalowe felgi+Dębica Frigo.
Jakieś 2tyg temu je założyłem, a w sobotę zauważyłem, że tylna opona jest lekko pęknięta z boku, aż do góry, gdzie zaczyna się bieżnik (ok. 3cm), dokładnie nad odważnikiem wyważającym koło. Pęknięcie wygląda jakby opona po prostu zaczęła się rozchodzić (nie widać śladów po niczym ostrym). Zadzwoniłem od razu do ASO, a oni kazali mi przyjechać. Pojechałem i od razu się zjeżyłem, bo koleś mi powiedział, że wygląda na to, że to wada fabryczna i wymienią mi oponę, ale decyzję musi podjąć kierownik, a on będzie dopiero w poniedziałek (to po cholerę kazał mi przyjeżdżać?). Dziś byłem znowu, ale okazało się, że też mi jej nie wymienili. Prawdę mówiąc to sami nie wiedzieli co mają z tym zrobić. Nie wiedzieli nawet jak przyjąć reklamację, ani co dalej zrobić z oponą. Sugerowali, że to uszkodzenie mechaniczne jak wjeżdzałem na krawężnik (chyba sobie żarty robią). Zaproponowali mi kupno nowej, a jak uda mi się załatwić reklamację to mi oddadzą kasę. Ja odmówiłem, sugerując, że chyba żartuje i mogę ja kupić jak mi da oponę po takiej cenie jaką zapłaciłem przy kupnie auta, a nie 100PLN droższej, bo taką zaproponował. Skończyło się na tym, że wymienili mi koło na zapasowe, oddali felgę i będą dzwonić, co z reklamacją (mają ją odesłać do Dębicy).
I wreszcie moje pytanie- czy udało się komukolwiek pozytywnie załatwienie reklamacji opony? Zawsze można przecież zwalić winę na użytkownika. Tyle, że ja się z niunia obchodzę jak z dzieckiem i nie ma szans, żebym przeciął ta oponę na krawężniku (nie było nawet śladów ani na kołpaku ani na feldze). Ja to widzę tak, że albo opona była wadliwa (na co mógłby wskazywać niewyważenie w tym miejscu i odważnik dokładnie pod pęknięciem), albo opona została uszkodzona w salonie, ale nie dostrzegłem tego wcześniej (widać tylko jak opona jest czysta, poza tym nie sprawdzałem nowych opon z salonu, bo nawet do głowy mi nie przyszło, że może być z nimi coś nie tak).
Coś mi się wydaje, że trzeba będzie jednak się przerzucić na serwis na Kocmyrzowskiej (szczególnie, że słyszałem jak koleś z serwisu, zasugerował klientowi, który na salonie od 4h czekał, aż mu zmienią olej, że jest idiotą).

Jakieś rady :?:

[brudnyhary]

uszkodzenia mechaniczne rzadko uznają na gwarancji (wiem bo miałem kiedys wulkanizację) rzeczoznawca ja ogląda i jak ma dobry humor to ci może ewentualnie to uznac . ale jesli ci nie uzna to warto w jakimś zaprzyjazionym warsztacie poprosic żeby wysłali ci tą oponę jeszcze raz do reklamacji gdyż częst gęsto zdarzało sie ze opona raz odrzucona z reklamacji po ponownym wysłaniu wracała jako uznana za zasadną . powodzenia w walce z dębicą

[Jabar1975]

wreszcie moje pytanie- czy udało się komukolwiek pozytywnie załatwienie reklamacji opony?

wymienili mi 4 sztuki Dunlopow SP 9000 po przebiegu 10 tys km - bez laski i gderania

[leszekmw]

w tej chwili nie ma większych problemów z rozpatrywaniem reklamacji. poszukaj jekiegoś dobrego , dużego serwisu oponiarskiego , ewentualnie hurtowni , bardzo często mają tam pracowników ktorzy moga rozpatrzyć raklamacje na miejscu , bez wysyłania opony do producenta.
oczywiście mówimy o przypadkach mniejj skomplikowanych , w których prawie "na oko" widać po czyjej stronie leży wina. jednak jeżeli sprawa jest problematyczna wysyłaja wtedy opone do producenta a Ty powinieneś dostać kpie zgłoszenia raklamacyjnego a potem powinna być Ci udostępniona odpowiedż producenta , ewentualnie łacznie z nową oponą lub kasą.

[shado]

leszekmw, No właśnie jak dla mnie ewidentne było to, że nie jest to moja wina, bo nie wyobrażam sobie tego nawet jakbym mógł spowodować takie pęknięcie opony. Nietety ASO było totalnie nie przygotowane do przyjęcia reklamacji. Ja sobie wyobrażałem to tak, że skoro zostawiłem u nich prawie 100k to nie będą się błaźnić tylko wymienią mi tą oponę bez gadania skoro jest widoczne, że nie jest to z mojej winy. Tymczasem za pierwszą wizytą nic nie załatwiłem, bo nie było kierownika, który miał podjąć decyzję o wymianie. Za drugim kierownik też niewiele pomógł i też nie wiedział co zrobić z reklamacją. Nawet nie dostałem żadnego potwierdzenia na piśmie, że oddałem oponę do reklamacji - gdy zapytałem o takie potwierdzenie to mi powiedzieli, że nawet nie mają żadnych druków reklamacji (sic!) i że będą po prostu pamiętać o mnie.
Nie spodobało mi się także to, że zaproponowali mi oponę w cenie prawie 100PLN droższej niż normalna cena w innych sklepach.
Jabar1975, niestety obawiam się ze Dunlop ma inne procedury rozpatrywania reklamacji

[b-bar01]

shado,
niestety w tym kraju wszystko zależy od widzimisię pana serwisanta.
miałem kiedyś podobny problem a mianowicie, 2 miesiące po odbiorze Fiata sieny okazało się że w zapasie nie ma powietrza, po napompowaniu wyszło że felga jest niedospawana na szwie i jest dziura. pojechałem do dilera a tam pierwszy serwisant mówi tak jak u Ciebie......" nie ma, nie wie, pisać podanie do producenta, czekać miesiąc, itd, itp."
jak rozdarłem mordę pojawił się drugi, obejrzał koło i otwartym tekstem powiedział do pierwszego
" nie wku......aj klientów" a następnie z auta na wystawie wyjął dobre koło a moje rzucił na zaplecze, potem się ukłonił i pożyczył miłego dnia.
widać z tego że jak się chce to można, nawet w Fiacie.
najwyraźniej w SAP wydaje im się że już są prawie VW, tylko że "prawie" robi wielką różnicę
pzdr.

[Jabar1975]

niestety obawiam się ze Dunlop ma inne procedury rozpatrywania reklamacji

tu mozna by sie zdziwic


tak w temacie oponiarskim czy wiadomo wam ze ponoc Kormoran sie wycofuje z rynku?

[shado]

b-bar01, i generalnie to są zasady jakie ja znam z automotive. Produkujemy radia. Jak przyjeżdża klient reklamować radio do ASO, to przecież nie jest tak, że wyjmują klientowi radio na 2tygodnie i jeździ z dziurą. Klient dostaje nowe radio, a potem my się rozliczamy z producentem czyja to była wina- czy końcowego klienta.

[MiKruS]

najwyraźniej w SAP wydaje im się że już są prawie VW, tylko że "prawie" robi wielką różnicę

Hehe - z tym VW to akurat mozna sie z leksza zdziwic.

Zapewne pisalem juz gdzies na tym forum, ze odebralem kiedys nowego Golfa z salonu, no i nie zauwazylem, ze ma z tylu peknietą lampę.
Dodatkowo mial tez guza na oponie (to akurat bylo nie do zauwazenia).

Zauwazylem problem doslownie w kilkadziesiat minut po odebraniu auta będąc pewnym, ze nie bylo nawet przez ulamek sekundy cienia mozliwosci, zebym ja lub osoby trzecie mogly dokonac jakichkolwiek zniszczen.

No ale niestety - wyslano mnie na drzewo. Zlapanie za gardlo spowodowalo, ze lampe wymieniono mi na nową, ale oponę już nie.
Moglem wlaczyc z nimi dalej, ale generalnie szkoda mi bylo czasu... :|


Z uszkodzeniami mechanicznymi to jest ciezka sprawa. Zalezy na kogo sie trafi. Jak ktos jest wporzo to wymieni, a jak sie trafi na palantów, to trzeba niestety sie szarpac z reklamacjami, rzeczoznawcami, itd.

[shado]

Ja ich jestem w stanie zrozumieć, że nie wymieli mi od razu na nową, tylko chcą wysłać do Dębicy. Ale to, że chcieli ze mnie zedrzeć prawie 100PLN na nowej gumie i nie wiedzieli wogóle jak się załatwia reklamację i co mają robić to już przegięcie.
Ale to i tak w sumie nic. Najbardziej to się poirytował ten klient, któremu przy mnie zasugerowali, że jest idiotą. Chyba im się z nadmiaru klientów w dupie poprzewracało.

[leszekmw]

jeżeli chodzi o reklamacje dunlop , dębica , goodyear i sava , fulda to to jedna chwała ponieważ to jeden koncern i obowiązują takie same zasady .w aso niema specjalisty od opon i musza albo ją wysyłać do producenta , albo wieżć to jakiegoś serwisu . z tego co się już zorientowałem zazwyczaj są jakieś schodki jeżeli chodzi o fabryczne ogumienie. sądzę że aso się po prostu nie za bardzo chce się tym zajmować na zasadzie klient kupił wóz - no to z głowy . shado,

shado, różne się zdarzają przypadki , na drodze leży kupę syfu , jakbym widział gume to pewnie bym mógł Ci powiedzieć od razu ale też nie zarzekaj się tak ......

procedurę reklamacji grupy goodyeara znacie , są fachowcy w serwisach i hurtowniach

grupa continental - podobnie

grupa michelin - przyjeżdża na miejsce przedstawiciel ewentualnie gdy widać na oko że sprawa jest problematyczna opony się wysyła.

co się tyczy marki kormoran - z roku na rok , od około 2 lat , jest ograniczana rozmiarówka tych opon i faktycznie michelin ma takie zamiary ale sądzę że to jeszcze potrwa dość długo ewentualnie zostanie w produkcji w bardzo ograniczonym asortymencie. świadczyć może o tym fakt że w tym roku wyszła nowa zimówka kormorana snowpro b2 , bardzo cicha zresztą.
sądzę że producenci opon mają w tym roku troszkę problem ponieważ złotówka jest mocna i opony produkowane na zachodize są naprawdę taniutkie w tym roku, opłaca się kupować te z najwyższej półki . porównując ceny np. dębicy do klebera nie ma prawie różnicy .

[shado]

Podsumowanie akcji:
Reklamacja została uznana przez Dębicę. Niestety trwało to ponad 2tyg i byłem zmuszony do 2 kolejnych wizyt (za pierwszym razem opona jeszcze nie przyszła z Dębicy mimo, że minęło 14 dni, a ASO chyba nie miało zamiaru dawać swojej).

[leszekmw]

shado, jeżeli chodzi o termin rozpatrywania reklamacji na opony to może on w "szczególnych " przypadkach zostać wydłużony z 2 do 8 tygodni , jak dobrze pamiętam . ten zapis jest umieszczony na kwicie gwarancyjnym.

[shado]

leszekmw, na podstawie Rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie szczegółowych warunków zawierania i wykonywania umów sprzedaży rzeczy ruchomych z udziałem konsumentów:
§ 24. 1. W razie nieuwzględnienia reklamacji sprzedawca jest obowiązany zawiadomić o tym pisemnie konsumenta z podaniem uzasadnienia oraz zwrócić mu dostarczony wraz z reklamacją towar.
2. Niedokonanie zawiadomienia, o którym mowa w ust. 1, w terminie 14 dni od dnia zgłoszenia reklamacji uważa się za uznanie tej reklamacji z obowiązkiem załatwienia jej zgodnie z żądaniem konsumenta.

[leszekmw]

shado, jak znajdę jakiś kwit gwarancyjny to spróbuje go jakoś wkleić...

[shado]

leszekmw, oto treść gwarancji Dębicy:

9. Reklamacja winna być rozpatrzona w ciągu 14 dni od daty dostarczenia reklamowanego produktu.

10. W szczególnych przypadkach związanych z koniecznością przeprowadzenia specjalistycznych badań termin rozpatrzenia reklamacji może ulec wydłużeniu.
Sprzedający ma obowiazek poinformowania o tym fakcie Reklamującego przed upływem 14 dni od daty przyjęcia reklamacji wyrobu. Termin zwiazany z koniecznością przeprowadzenia specjalistycznych badań nie może przekroczyć 40 dni od daty przyjęcia reklamacji.

http://www.netcar.pl/x_C_X__P_SAS__P2_3654.html

Nawet gdyby tak nie było napisane to Rozporządzenie Ministra znaczy dla mnie coś więcej niż to co sobie jakiś producent wpisze.

[leszekmw]

o ten zapis mi chodziło mniej więcej , tylko nie pamiętałem dokładnie.. . pewnie masz racje , możesz się sądzić z jakimś tam producentem.. .. :szeroki_usmiech .

starczy , ja już skończyłem .